09.09.2008

Wyższy Urząd Górniczy
Departament Warunków Pracy

Katowice, dnia 19.09.2008 r.

I N R O R M A C J A Nr 63/2008/EW

w sprawie wypadku ciężkiego, zaistniałego w dniu 09.09.2008 r. o godz. 2025 w Zakładzie Górniczym „Kopalnia ZAPNIÓW" Sp. z o.o. w Zapniowie, któremu uległ górnik obsługujący przenośniki taśmowe odstawy urobku, lat  37, pracujący w górnictwie lat 8.

Wypadek zaistniał w dniu 09.09.2008 r. na zm. II w kopalni „Zapniów” podczas obsługi przenośnika taśmowego PTG 32/800 nr 1 w rejonie skrzyżowania upadowej wydobywczej z chodnikiem piętrowym nr 4A, zlokalizowanego w północnej części obszaru górniczego na głębokości 55 m pod ziemią, w odległości ok. 430 m od wlotu upadowej transportowej.

Zmianę drugą w dniu 09.09.2008 r., trwającą od godz. 1400 do godz. 2200, nadzorował nadsztygar górniczy wyznaczony do prowadzenia zmiany przez kierownika ruchu zakładu górniczego. Ruch zakładu górniczego w czasie zmiany polegał na transporcie upadową transportową materiałów niezbędnych do zabudowy przodków oraz na wybieraniu i odstawie odstrzelonego na zmianie pierwszej urobku. Nadsztygar górniczy skierował do wykonania ww. robót 13 pracowników w tym, skierował do obsługi przenośnika taśmowego PTG 32/800 nr 1 zabudowanego w chodniku piętrowym nr 4A, górnika który później uległ wypadkowi.

Do godz. ok. 1630 górnik, który miał obsługiwać przenośnik PTG 32/800 nr 1 zabudowany w chodniku piętrowym nr 4A, pracował wraz z trzema innymi pracownikami przy transporcie materiałów niezbędnych do zabudowy przodków. Następnie udał się w rejon skrzyżowania upadowej wydobywczej z chodnikiem piętrowym nr 4A w celu obsługi przenośnika taśmowego PTG 32/800 nr 1 zabudowanego w tym chodniku. Ok. godz. 2020 górnik obsługujący przenośnik stał w rejonie przesypu. Zauważył pylenie spod stacji zwrotnej przenośnika taśmowego PTG 32/800 nr 2 zabudowanego w upadowej wydobywczej. W celu sprawdzenia przyczyny tego pylenia cofnął się kilka kroków (ok. 3 m) w kierunku stacji napędowej przenośnika taśmowego PTG 32/800 nr 1, zabudowanego w chodniku piętrowym 4A, ponieważ z tego miejsca miał lepszy widok na tą stację. Nie stwierdził, aby pod stacją zwrotną znajdowały się większe bryły urobku. Następnie udał się z powrotem w rejon przesypu. W pewnym momencie stracił równowagę (prawdopodobnie na skutek poślizgnięcia się lub potknięcia) i upadł całym ciałem na prawą stronę konstrukcji przenośnika. Bęben zrzutowy na wysięgniku przenośnika pochwycił jego prawą rękę, a ponieważ poszkodowany opierał się klatką piersiową o konstrukcję przenośnika, doszło do wyrwania ręki. Po zaistnieniu wypadku poszkodowany utracił świadomość. Gdy odzyskał świadomość stwierdził, że leży na spągu. Próbował wstać i wtedy zauważył, że nie ma prawej ręki. Poszkodowany podniósł się przy pomocy lewej ręki i nadał z rejonu skrzyżowania upadowej wydobywczej z chodnikiem piętrowym 4A sygnał dźwiękowy 7 uderzeń i 2 uderzenia, co miało oznaczać wezwanie górnika strzałowego. Następnie te same sygnały powtórzył i udał się w kierunku tamy wentylacyjnej w chodniku piętrowym 4A. W pewnym momencie stracił siły i oparł się o konstrukcję przenośnika. Pracownik (górnik strzałowy) wyznaczony do obsługi przenośnika zgrzebłowego SKAT w chodniku piętrowym 4A usłyszał sygnał dźwiękowy 7 uderzeń i 2 uderzenia, który mógł nadać tylko pracownik obsługujący przenośnik taśmowy nr 1 PTG 32-800 w rejonie skrzyżowania upadowej wydobywczej i chodnika piętrowego nr 4A. Ponieważ sygnał dźwiękowy 7 uderzeń oznacza wezwanie strzałowego, górnik strzałowy zatrzymał linką awaryjną przenośnik taśmowy nr 1 w chodniku piętrowym nr 4A i natychmiast udał się w rejon skrzyżowania upadowej wydobywczej i chodnika piętrowego Nr 4A. Po przybyciu na miejsce zastał w chodniku piętrowym 4 A opartego o konstrukcję przenośnika taśmowego w odległości ok. 20 m od upadowej wydobywczej górnika, który powiedział mu, że urwało mu prawą rękę. Górnik strzałowy natychmiast udał się na powierzchnię i poinformował o wypadku nadsztygara prowadzącego zmianę. W tym czasie większość pracowników znajdowała się już na powierzchni. Pracownicy ci zabrali nosze i udali się po poszkodowanego na miejsce wypadku. W tym czasie nadsztygar górniczy wezwał telefonicznie pogotowie ratunkowe z Przysuchy. Ok. godz. 2040 poszkodowanego górnika wyniesiono upadową transportową na noszach na powierzchnię (odległość od miejsca wypadku do wlotu upadowej transportowej wynosiła ok. 430 m). W tym samym czasie przyjechała karetka pogotowia. Lekarz udzielił poszkodowanemu pomocy lekarskiej. Następnie poszkodowany został przewieziony karetką pogotowia do Specjalistycznego Szpitala Św. Łukasza w Końskich na oddział ortopedyczny, gdzie został hospitalizowany. W czasie prowadzenia akcji ratunkowej poszkodowany był przytomny. Pogotowiu ratunkowemu przekazano także amputowaną w wyniku wypadku rękę.

Po zakończeniu akcji ratowniczej nadsztygar prowadzący zmianę zawiadomił o wypadku z-cę kierownika ruchu zakładu górniczego, który niezwłocznie przybył na teren zakładu (kierownik ruchu zakładu górniczego przebywał w tym czasie na zwolnieniu lekarskim z powodu choroby). O godz. 2245 nadsztygar powiadomił telefonicznie o wypadku pełniącego dyżur domowy nadinspektora OUG w Warszawie. Ponadto powiadomiona została Policja w Przysusze i inspektor pracy.

Poszkodowany w wypadku przebywa na oddziale ortopedycznym Specjalistycznego Szpitala Św. Łukasza w Końskich. Zgodnie z uzyskaną od lekarza prowadzącego informacją poszkodowany doznał urazowej amputacji kończyny górnej prawej na wysokości barku wraz z łopatką i mięśniami klatki piersiowej.

Akcję udzielania pierwszej pomocy należy ocenić jako przeprowadzoną prawidłowo. Przy jej prowadzeniu wykorzystano nosze. Sztygar zmianowy niezwłocznie sprowadził fachową pomoc lekarską.

Bezpośredniego świadka wypadku nie było.

W toku badań stwierdzono, że:

  • miejsce wypadku było prawidłowo oświetlone,
  • spąg w miejscu wypadku (piaskowiec) był równy, ale zanieczyszczony gliną i mokry,
  • wentylacja działała prawidłowo,
  • sygnalizacja alarmowa i linka awaryjnego wyłączenia przenośnika były sprawne,
  • roboty na zm. II-giej w dniu 09.09.2008 r. wykonywano zgodnie z zatwierdzonym planem ruchu zakładu górniczego,
  • osłona boczna lewa w kierunku biegu taśmy bębna zrzutowego wysięgnika przenośnika PTG 32-800 nr 1 zabudowanego w chodniku piętrowym Nr 4A była niezgodna z dokumentacją techniczno-ruchową przenośnika (brak elementu zabezpieczającego czop bębna) – powyższe nie przyczyniło się do powstania wypadku.

Przyczyną wypadku było włożenie ręki do konstrukcji głowicy wysypowej przenośnika taśmowego PTG 32/800 Nr 1, natomiast nieznane jest miejsce włożenia ręki. Wobec powyższego, nie można jednoznacznie stwierdzić, że brak demontażu zabezpieczającego czop bębna, nie przyczynił się do powstania wypadku.

Osoby odpowiedzialne za zaistniały wypadek:
Nie stwierdzono.

W związku z zaistniałym wypadkiem Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Warszawie wydał w dniu 10.09.2008 r. decyzję, w której nakazał:

  1. Wstrzymać w terminie natychmiastowym ruch zakładu górniczego w części dotyczącej eksploatacji przenośników taśmowych, zabudowanych w chodniku piętrowym Nr 4A (przenośnik taśmowy PTG 32/800 Nr 1) i w upadowej wydobywczej (przenośnik taśmowy PTG 32/800 Nr 2), do czasu uzupełnienia osłony.
  2. Zapoznać pracowników zakładu górniczego z okolicznościami i przyczynami wypadku.

Informację opracowano na podstawie danych z OUG w Warszawie.

do góry