Strona główna/Dla mediów/Rzecznik prasowy informuje/KWK Krupiński: Komisja ustali przyczyny wypadku

KWK Krupiński: Komisja ustali przyczyny wypadku

7 Maja 2011
Specjalna Komisja ustali przyczyny wypadku w KWK Krupiński Piotr Litwa, prezes WUG powołał 6 maja br. Komisję do zbadania przyczyn i okoliczności zapalenia metanu oraz wypadku zbiorowego, zaistniałych 5 maja 2011 r. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej KWK Krupiński w Suszcu. Dwie osoby poniosły śmierć, 11 zostało poszkodowanych. Pierwsze posiedzenie 18- osobowej komisji odbędzie się w przyszłym tygodniu. Eksperci (naukowcy, przedstawiciele Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, Państwowej Inspekcji Pracy, przedsiębiorcy i nadzoru górniczego inspekcji) pracować będą pod przewodnictwem Wojciecha Magiery, wiceprezesa WUG. Termin zakończenia prac komisji w decyzji prezesa WUG ustalono na 30 listopada 2011 r. Do głównych zadań komisji należy: - dokonanie analizy przyczyn i okoliczności zapalenia metanu w KWK Krupiński; - przeprowadzenie oceny przebiegu akcji ratowniczej; - sformułowanie wniosków z przeprowadzonych analiz i ocen, a na ich podstawie przedstawienie propozycji zaleceń zmierzających do zapobieżenia podobnym zdarzeniom w przyszłości. Największe katastrofy górnicze w ostatnich 25 latach miały związek z zagrożeniem metanowym. W KWK Krupiński występuję najwyższy stopień zagrożenia metanowego. W ub.r. w wyniku prowadzonych robót górniczych do atmosfery kopalnianej wydzieliło się około - 81,6 mln metrów sześć. W czwartek – 5 maja o godz. 19.48 doszło do zapalenia metanu w zrobie eksploatowanej ściany N-12 w pokładzie. 329/1, 329/1-2 na poziomie 820 metrów. W rejonie zagrożenia pracowały 32 osoby. Większość wydostała się o własnych siłach. Pod ziemią uwięzionych pożarem zostało pięciu górników. Schronili się w chodniku wentylacyjnym. Po czterech godzinach akcji ratowniczej udało się do nich dotrzeć. Wyprowadzono jednego z górników, a czterech ze względu na zerową widoczność (duże zadymienie) i szok wypadkowy nie zdecydowało się opuścić swojego schronienia. W związku z zaistniałą sytuacją ratownicy zbudowali lutniociąg, którymi dostarczali do wyrobiska świeże powietrze w celu zmniejszenia zadymienia i obniżenia temperatury atmosfery kopalnianej, która w niektórych chwilach przekraczała 40 stopni C. Druga próba wyprowadzenia górników była skuteczna. Niestety, jeden z nich na skutek odniesionych obrażeń zmarł. Podczas prowadzenia akcji ratowniczej jeden z ratowników (pracownik JSW) uległ wypadkowi śmiertelnemu. Trwają poszukiwania jeszcze jednego ratownika, który oddalił się od zastępu. Ranni górnicy są hospitalizowani w szpitalach w Siemianowicach Śląskich (9 osób) i Jastrzębiu Zdrój (2 osoby). Po zakończeniu akcji ratowniczej (odnalezieniu poszukiwanego ratownika) rozpocznie się akcja pożarowa. W tej chwili trwa posiedzenie Zespołu Kopalnianego ds. Zagrożeń Naturalnych, poszerzone o ekspertów, który zaproponuje kierownikowi akcji dalszy sposób jej prowadzenia. Nadzór nad akcją ratowniczą sprawują pracownicy Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku i WUG. W sztabie akcji są m.in. przedstawiciele CSRG.
do góry