"Pniówek" i "Wieczorek" : Trzy wypadki śmiertelne w sobotę
10 Stycznia 2011
Druga sobota stycznia okazała się czarnym dniem dla górnictwa. Trzech górników poniosło śmierć, co kilka godzin informowaliśmy o kolejnym wypadku.
8 stycznia br., o godz. 2.35 w KWK "Pniówek" w Pawłowicach, w ścianie N-4 na poziomie 830 metrów nastąpił niekontrolowany opad skał stropowych. Pracujący w pobliży górnik został przygnieciony do spągu. Na skutek urazu głowy zmarł. Miał 46 lat, w górnictwie pracował od 1984 r., był żonaty, osierocił jedno dziecko. Postępowanie wyjaśniające przyczyny i okoliczności tego wypadku w JSW prowadzi Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku.
8 stycznia br., o godz. 7.00 w Zakładzie Przeróbki Mechanicznej Węgla KWK "Wieczorek" w Katowicach (należącej do KHW) znaleziono zwłoki 54-letni płuczkarza. Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach ustala w jaki sposób pracownik obsługujący przenośnik taśmowy dostał się pomiędzy jego górną taśmę a konstrukcję. Poszkodowany pracował w kopalni od 1999 r. Był żonaty, osierocił jedno dziecko.
8 stycznia br., o godz. 19.40 w KWK "Pniówek" należącej do JSW, podczas demontażu szyn służących do podwieszania aparatury elektrycznej, 39-letni górnik prawdopodobnie poślizgnął się i uderzył głową o koryto przenośnika taśmowego. Akcję reanimacyjną prowadzono przez 45 minut. Niestety, poszkodowany górnik zmarł. Był żonaty, osierocił dwoje dzieci. W kopalni pracował od 1989 r. Postępowanie wyjaśniające przyczyny tego wypadku prowadzi OUG w Rybniku.