WUG - Śmiertelny uraz głowy
14 Stycznia 2014
14 stycznia br., o godz. 3.30, w szpitalu w Katowicach- Ochojcu, po kilkugodzinnej operacji, zmarł 33-letni górnik. Wczoraj doznał urazu głowy podczas pracy w KWK "Murcki Staszic" (Ruch "Boże Dary"), należącej do WUG.
Do wypadku doszło 13 stycznia br. o godz. 13.50 podczas przygotowań do demontażu łuków ociosowych obudowy chodnikowej przecinki ściany 804a, w pokładzie 349, na poziomie 600 metrów w Ruchu "Boże Dary". Niespodziewane odprężenie obudowy spowodowało nagłe, dynamiczne przemieszczenie wcześniej odciętego fragment łuku ociosowego, który uderzył górnika w głowę. Uderzenie było tak silne, że pękł kask. Poszkodowany stracił przytomność. Został przewieziony do szpitala w Katowicach-Ochojcu. Niestety, lekarzom nie udało się uratować mu życia. W grudniu obchodził 33 urodziny. Był kawalerem. W górnictwie pracował niespełna siedem lat.
Dochodzenie przyczyn i okoliczności pierwszego śmiertelnego wypadków w polskim górnictwie w 2014 roku prowadzi Okręgowy Urząd Górniczy w Katowicach. W wyrobisku, w którym doszło do tragicznego zdarzenia, roboty zostały zatrzymane. Przeprowadzono wizję miejsca wypadku. Przesłuchiwani są świadkowie. Badane są nie tylko okoliczności bezpośrednio poprzedzające wypadek, ale także technologia likwidacji ściany pod kątem właściwego jej opracowania.
Podczas likwidacji ścian w górnictwie podziemnym w ostatnich latach dochodziło do wielu niebezpiecznych sytuacji. Dlatego właśnie te roboty były przez prezesa WUG w ubiegłym roku wskazywane przedsiębiorcom jako priorytetowe w zakresie organizacji pracy i technologii prowadzenia likwidacyjnych ścian, tak by zagwarantowane było bezpieczeństwo górnikom. To zadanie jest aktualne w br.