ZG Rudna: Po wstrząsie dwie wizje
25 Marca 2013Co dalej z polem 3/4 w ZG Rudna KGHM Polska Miedź SA, które objęte zostało skutkami wstrząsu górotworu z 19 marca br.? Odpowiedzi na to pytanie dostarczą dwie komisji. Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu podjął decyzję o wstrzymaniu eksploatacji w tym polu do uzyskania opinii (działającej przy WUG) Komisji do spraw Zagrożeń Naturalnych w Podziemnych Zakładach Górniczych Wydobywających Rudy Miedzi, która pracuje pod przewodnictwem Józefa Kabiesza. Ponadto prezes WUG postanowił powołać ekspercką komisję (dziewięcioosobową pod przewodnictwem wiceprezesa WUG Mirosława Koziury), której zdaniem będzie zbadanie przyczyn i okoliczności tąpnięcia oraz wypadku zbiorowego z 19 marca br. w ZG Rudna.
Dzisiaj rano, zgodnie z zapowiedziami, odbyła się druga wizja pracowników nadzoru górniczego (OUG we Wrocławiu i WUG) w rejonie objętym skutkami wtorkowego wstrząsu w ZG Rudna KGHM Polska Miedź SA. Towarzyszyli im przedstawiciele kierownictwa kopalni oraz wszystkich zakładowych służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo pracy górników. Pod ziemie zjechało 17 osób. Uczestnicy wizji weszli w pole robocze 3/4, w którym ponad siedem godzi na ratunek czekało 19 górników uwiezionych pod ziemią na skutek wstrząsu z 19 marca. Stwierdzono, że w samym polu zniszczeń nie ma. Skutki tąpniecia wstąpiły w wyrobiskach wykonanych w filarze oporowym. Grzegorz Wowczuk, zastępca dyrektora OUG we Wrocławiu twierdzi, że potrzebne będą nowe rozwiązania techniczne, zwłaszcza dotyczące transportu ludzi i urobku z rejonu eksploatacji. W wydanej dzisiaj decyzji dyrektor OUG zezwolił na prowadzenie tylko prac porządkowych i zmierzających do dalszego udrażniania wyrobisk w rejonie objętym skutkami wstrząsu.
Obie wizje potwierdziły, że 19 uratowanych górników życie zawdzięcza dobremu przygotowaniu wyrobisk, które wytrzymały wyjątkowo dużą energię wstrząsu (1,6 x 108 J czyli ok. 3,4 w skali Richtera), aktywnej profilaktyce tąpaniowej, odpowiedniej konstrukcji maszyn górniczych, wysokiej sprawności służb ratowniczych i szczęściu, że znajdowali się w polu roboczym, a nie w drodze do niego. W niektórych miejscach spąg został wypiętrzony na dwa metry, a ogromne maszyn zostały przewrócone. Skutki tąpnięcie wstąpiła na obszarze ok. 400 m x 150 m.
Zwiększa się liczba osób poszkodowanych na skutek wtorkowego wstrząsu, ponieważ górnicy zgłaszają się do lekarzy z urazem psychicznym, którego doznali. W środę (20 marca) 19 górnikom, którzy byli przez ponad siedem godzin uwiezieni pod ziemią, udzielono pomocy medycznej. Lekkich urazów fizycznych doznało pięciu górników.
Wstrząs górotworu wystąpił we wtorek o godz. 22.09 w ZG "Rudna". Jego epicentrum zlokalizowano w polu G-3/4 na poziomie 950 m. Był odczuwany na powierzchni w bardzo rozległym terenie, w promieniu około 40 km od kopalni. W rejonie zagrożenia pracowało 42 osoby. 23 górników zdołało się wycofać samodzielnie z rejonu zagrożenia, pozostałym drogę ucieczki odciął rumosz skalny, który wypełnił cały przekrój wyrobisk. Akcję ratownicza wszczęto natychmiast po zdarzeniu. W sztabie akcji ratowniczej uznano, że szybciej będzie można dotrzeć do osób uwięzionych pod ziemią korzystając z wyrobisk sąsiedniej kopalni "Polkowice-Sieroszowice". Mechaniczne przebierania ziemi i skał czyli skutków wstrząsu trwało ponad siedem godzin. W środę rano, po przebraniu rumoszu skalnego w jednym z wyrobisk, 19 górników bezpiecznie wyprowadzono. O godz. 6.15 akcję ratowniczą zakończono.