Co dalej z emisją dwutlenku węgla? Jedni ograniczają, drudzy wprost przeciwnie
9 Kwietnia 2020Ustalenia Międzynarodowej Agencji Energii pokazują, że emisja dwutlenku węgla pozostała na rekordowym poziomie – 33,3 mld ton. Dowiadujemy się z nich także, że kraje uprzemysłowione obniżyły poziom zanieczyszczenia atmosfery do najniższego od 1993 r., ale rozwijające się na czele z Indiami oraz Chinami zrównoważyły te spadki.
Wyniki badań Międzynarodowej Agencji Energii niosą nadzieję, że decydenci mogą powstrzymać emisję gazów cieplarnianych, niszczących atmosferę. Wymagałoby to jednak od Chin, które są największym trucicielem, oraz Indii, gdzie emisja gwałtownie rośnie, przyjęcia ograniczeń, które wprowadzają kraje europejskie. Naukowcy twierdzą, że coraz częstsze fale upałów i inne gwałtowne zjawiska pogodowe nie ustąpią bez radykalnego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. A za emisję przede wszystkim odpowiada spalanie węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego.
Inne badania, przeprowadzone przez Światową Organizację Meteorologiczną, wskazują, że następna dekada przyniesie niespotykane ocieplenie planety z powodu koncentracji węgla w atmosferze. Jak podała, globalne temperatury już biją rekordy.
Stany Zjednoczone zmniejszyły emisję o 2,9%, co doprowadziło do 15-proc. spadku w produkcji energii z węgla. Z kolei UE obniżyła emisje o 5%, z czego trzy czwarte pochodzi z sektora energetycznego, zwiększając poziom energii pozyskanej ze źródeł odnawialnych i przechodząc z węgla na gaz. Emisje z Japonii spadły o 4,3%, najwięcej od 2009 r., gdy wzrosła produkcja uruchomionych reaktorów jądrowych.
Zapotrzebowanie na węgiel utrzymuje się na wysokim poziomie szczególnie w Azji Południowo-Wschodniej. Emisje w Chinach wzrosły, ale zostały złagodzone przez spowolnienie wzrostu gospodarczego i wzrost wykorzystania energii odnawialnej i jądrowej. W Indiach nastąpił niewielki spadek emisji w sektorze energetycznym, który został skompensowany wzrostem z transportu.
[www.mining.com]