Papua-Nowa Gwinea: eksploatacja z dna morskiego
12 Marca 2009Kanadyjskie przedsiębiorstwo Nautilus Minerals, lider w branży poszukiwań podwodnych, dąży do rozpoczęcia eksploatacji miedzi i złota z dna morskiego należącego do Papui-Nowej Gwinei.
Interesujące firmę złoża są zlokalizowane na głębokości do 1,6 km i na obszarze o wielkości ok. 11 ha. W ostatnich pięciu latach przedsiębiorstwa w Chinach, Francji, Indiach, Japonii, Korei Południowej, Niemczech i Rosji badały możliwości prowadzenia wydobycia z dna morskiego, jednak Nautilus posiada najbardziej zaawansowane technologie, wykorzystujące metody stosowane w górnictwie naftowym na morzu.
Firma stara się o uzyskanie koncesji i obiecuje rządowi Papui-Nowej Gwinei ogromne zyski z przedsięwzięcia.
Plany Nautilusa mogą jednak zostać pokrzyżowane przez działaczy proekologicznych, którzy twierdzą, że eksploatacja spod dna morskiego stanowi poważne zagrożenie dla całego regionu. Jeden z amerykańskich specjalistów nie pozostawił suchej nitki na studium oceny wpływu na środowisko Nautilusa, a lokalni mieszkańcy podzielają jego opinię. Według krytyków projektu rząd Papui-Nowej Gwinei powinien odrzucić plany tej firmy. Ich zdaniem wpływ projektu na rzadko występującą i nie do końca poznaną morską faunę i florę będzie poważny i trwały, prawdopodobnie gorszy w skutkach niż skutki eksploatacji na terenach zalesionych. Planowane 30-miesieczne wydobycie doprowadzi najpewniej do wyginięcia gatunków jeszcze nie poznanych. Największe obawy budzą plany składowania odpadów górniczych na znajdujących się w pobliżu głębszych obszarach dna morskiego.