Ponownie otworzą historyczną kopalnię „Kipushi”

Kanadyjska firma wydobywcza Ivanhoe Mine oraz państwowe przedsiębiorstwo Gécamines z Demokratycznej Republiki Konga będą wspólnie pracować nad przywróceniem do życia historycznej kopalni cynku, miedzi, germanu i srebra „Kipushi” na południu kraju. Przedsięwzięcie zakłada, że Gécamines zwiększy do 43% swoje udziały w Kipushi Corporation, która jest obecnie w 100% spółką zależną Ivanhoe Mine.

Kanadyjskie przedsiębiorstwo pracuje już nad przywróceniem „Kipushi” do sieci energetycznej. Według planów nowy koncentrator oraz zabudowa podziemna kopalni będą gotowe w drugim kwartale tego roku. Oznacza to, że wydobycie w „Kipushi” mogłoby zostać wznowione najpóźniej w połowie 2024 r. Szacunki mówią, że w ciągu pierwszych 5 lat w kopalni będzie można wydobywać ponad 250 tys. ton cynku rocznie.

„Podpisanie umowy joint venture zwiastuje początek nowej ery produkcji dla kopalni Kipushi, która wznowi działalność sto lat po pierwszym otwarciu w 1924 r., wtedy największej kopalni miedzi na świecie”, poinformowała w komunikacie prasowym firma Ivanhoe Mine.

Kopalnia „Kipushi”, uważana później także za kopalnię cynku o najwyższej jakości na świecie, została zamknięta w 1993 r. z powodu niestabilności politycznej w Demokratycznej Republice Konga oraz niskich cen metali. Władze tego kraju przyznają, że wznowienie działalności kopalni jest powodem do dumy dla nie tylko jej byłych pracowników, ale także społeczności lokalnych - miasta Kipushi oraz prowincji Haut-Katanga.

Umowa z Kanadyjczykami zakłada, że po wydobyciu i przetworzeniu potwierdzonych zasobów 12 mln ton rudy cynku państwowa Gécamines będzie posiadała już 80% udziałów w kopalni. Ivanhoe Mine poinformowała ponadto, że prowadzi rozmowy z rządem prowincji Haut-Katanga w sprawie nowego komercyjnego, drogowego przejścia granicznego z Zambią. Wybrano już natomiast wykonawcę budowy obwodnicy miasta Kipushi o długości 13 km, która połączy istniejącą drogę z terenem kopalni.

[www.mining.com]