Nadzór górniczego rynku
5 Października 2011Od ubiegłego roku wśród instytucji współpracujących z WUG jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jedną z form współdziałania obu instytucji jest wymiana informacji o podejmowanych działaniach i problemach występujących podczas wypełniania ustawowych zobowiązań. 4 października br. w WUG gościła Małgorzata Kozak, wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Malgorzata Kozak stwierdziła, że niespełnienie wszystkich ustawowych wymogów przez producentów towarów jest przestępstwem. Niestety, dotychczasowa praktyka była taka, że prokuratura umarzała postępowania w tych sprawach. Obecnie dopracowywane są zasady współdziałania instytucji kontrolnych z organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości w zakresie zgodności towarów znajdujących się na rynku z dyrektywami Unii Europejskiej
Prezes Wyższego Urzędu Górniczego od maja 2004 roku sprawuje nadzór rynku nad wyrobami wprowadzonymi do obrotu lub użytku oraz przeznaczonymi do stosowania w zakładach górniczych. Jak zaznaczył Piotr Litwa, Prezes WUG w związku z nową gałęzią górnictwa – poszukiwaniem i wydobyciem gazu łupkowego – w 2012 r. kontrolna obecność Urzędu na rynku zapewne się zwiększy, ponieważ pojawi się duża grypa wyrobów dla tego rodzaju przemysłu wydobywczego.
Sporo uwagi podczas spotkania poświęcono tzw. dyrektywie pirotechnicznej. Wyższy Urząd Górniczy zajmuje się materiałami wybuchowymi stosowanymi w zakładach górniczych. Prezes Piotr Litwa podkreślał, że w przemyśle wydobywczym wszystkie kwestie związane z materiałami wybuchowymi są dobrze uregulowane. Nie ma problemów odnośnie jakości i oznakowania tego typu wyrobów, ponieważ jest tylko jeden krajowy producent, który wyspecjalizował się w zaopatrzeniu zakładów górniczych w środki wybuchowe. Nieustannie zaostrzane są procedury dotyczące bezpieczeństwa ich transportowania i stosowania. Istnieje jednak luka kompetencyjna w budownictwie. W świetle obowiązujących przepisów nie ma instytucji uprawnionej do kontrolowania placów budowy obiektów inżynierii technicznej lub wyburzeń budynków w aspekcie wykorzystywanych materiałów wybuchowych. Nie znane jest ich pochodzenie. Nie wiadomo ile takich materiałów stosowanych jest w szeroko rozumianym budownictwie. Prezesi obu urzędów uznali, że na te sprawy trzeba będzie zwrócić uwagę ustawodawcy po wyborach parlamentarnych.